sobota, 23 listopada 2013

Pierwszy

Od pewnego czasu myślałam o założeniu bloga. Sama właściwie nie wiem po co. Prowadziłam kiedyś pamiętnik, ale jednak często go zapominałam. W końcu mi się zgubił. Ale fajnie jest teraz, jak już go znalazłam, poczytać stare wpisy.

Będę tu pisać o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. Nie wiem czy ktoś to w ogóle będzie czytał, czy nie (chyba mam nadzieję, że jednak nie), ale myślę, że ta forma zapisywania myśli może mi podpasować. 


Nie będę pisać o sobie. Po co? To i tak właściwie tylko dla mnie.


Czasami chciałabym, żeby świat był prostszy. Żeby nie było tej stałej gonitwy za pieniędzmi, tylko po to by mieć za co się utrzymać. Mam nadzieje, że mimo wszystko, mimo wszystkich wpływów z zewnątrz nie zmienię się na gorszą, chciwą tylko gotówki siebie, że w przyszłości moja rodzina będzie dla mnie ważniejsza niż to, czy będziemy mieć za co wyjechać na wakacje.


Ale tak ogólnie to chyba jestem optymistką. Miejmy nadzieję... Ta... Optymistka z napadami lęku i frustracji. I zrzuca to wszystko na PMS. Spox. Ale - oby lepiej i do przodu.


Mam teraz fazę na Clannad. Nie mogę się pozbyć z głowy tej głupiej piosenki: "Dango dango dango dango, dango daikazoku..."... Chyba naprawdę jestem uzależniona od anime. Chociaż może nie od samego anime, tylko od zanurzania się w świecie fantazji. Nie trzeba wtedy myśleć o studiach, kołach, obiedzie i sprzątaniu. I marudzeniu tej drugiej połowy. Ech... Teraz on sobie śpi, a ja nie mogę zasnąć. I jaka tu jest sprawiedliwość na tym świecie?


Idę pooglądać jeszcze. Może się zmęczę i zasnę.



Czemu tu się nawet nie da zmienić strefy czasowej? Czy ja na pewno chcę prowadzić bloga?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz